Aby uznać jakąś inwestycję za dobrą dla konkretnej osoby, warto odpowiedzieć sobie na pytanie: czy jest ona dostosowana do jej potrzeb, możliwości finansowych, a wreszcie skłonności do ryzyka.
Szczególne pole do manewru dają tu fundusze inwestycyjne. W ich spektrum działania znajdują się bowiem inwestycje różne, od tych najbezpieczniejszych - ale jednocześnie mało rentownych - przez coraz bardziej ryzykowne aż po te, które mogą dać największy zysk, ale nie uchronią nas przed ewentualnymi stratami. Ze względu na różnice w polityce inwestycyjnej i rodzaj wybranej strategii inwestycyjnej, wyróżniamy kilka rodzajów funduszy. Można je podzielić na:
fundusze papierów dłużnych (obligacji, rynku pieniężnego)
fundusze mieszane (zrównoważone, stabilnego wzrostu),
fundusze akcji.
Fundusze papierów dłużnych inwestują w papiery o różnym okresie zapadalności. Są to bony i obligacje skarbowe, a także papiery emitowane przez przedsiębiorstwa i samorządy. Ze względu na okres lokowania można je podzielić na fundusze rynku pieniężnego i obligacji. Te pierwsze inwestują w instrumenty rynku pieniężnego takie jak: bony skarbowe oraz inne krótkoterminowe papiery dłużne; te drugie - przede wszystkim w papiery wartościowe o stałym dochodzie, takie jak bony i obligacje skarbowe
oraz instrumenty dłużne emitowane przez przedsiębiorstwa i władze samorządowe. Zapewniają stały zysk, zazwyczaj wyższy niż oprocentowanie lokat bankowych. Na taką inwestycję powinni decydować się albo ci, którym zależy na bezpiecznym, niewielkim zysku i stałym dostępie do pieniędzy, albo osoby pragnące przeczekać okres bessy na giełdzie. Fundusze te zaliczane są do bezpiecznych i można je traktować jako długoterminową, mało ryzykowna inwestycję. Polityka inwestycyjna funduszy obligacji może przewidywać
specjalizację funduszu - np. fundusze obligacji przedsiębiorstw z określonego sektora gospodarki lub fundusze obligacji o określonym stopniu bezpieczeństwa (obligacje o ratingu inwestycyjnym lub spekulacyjnym).
vv
Fundusze mieszane są połączeniem strategii bezpiecznej i agresywnej. Lokują pieniądze częściowo w akcje i częściowo w obligacje, w zależności od dopuszczalnej proporcji obu instrumentów. Maksymalny udział akcji w portfelu wynosi od 30 do nawet 70 procent. Najniższy jest w funduszach stabilnego wzrostu. Można je rekomendować osobom o umiarkowanej skłonności do ryzyka. Mogą bowiem skorzystać na giełdowej hossie, ale jednocześnie papiery skarbowe w dużym stopniu ochronią przed efektami bessy. Fundusze zrównoważone
i stabilnego wzrostu są przeznaczone głównie dla tych, którzy samodzielnie nie chcą dobierać proporcji pomiędzy funduszami akcji i obligacji. Można je polecić śmiało osobom, które w świecie funduszy poruszają się jeszcze nie do końca swobodnie, ale tolerują większe ryzyko inwestycyjne i mają dość długi horyzont inwestycyjny.
vv
Fundusze akcji zachowują się zgodnie ze swoją nazwą: inwestują przede wszystkim w akcje. Mogą to robić jednak bardziej lub mniej agresywnie. Bardziej - oznacza kupowanie papierów mniejszych spółek, których notowania mogą się gwałtownie zmieniać. Mniej - czyli koncentrowanie się na akcjach średnich i dużych firm. W obu przypadkach jest jeszcze kwestia branży, w której spółki działają. Jest to propozycja nie tylko dla osób, lubiących ryzyko, ale i dla cierpliwych. Tu bowiem
należy nastawiać się na zysk w dłuższym okresie - minimum kilku lat. Należy mieć wreszcie mocne nerwy i nie zważać na spadki wartości jednostek, mające miejsce w okresie giełdowej bessy.
v
Nikt nie powiedział, że można inwestować tylko w jeden fundusz. Ba - specjaliści zachęcają do dywersyfikacji ryzyka. Najlepiej zatem podzielić posiadane pieniądze na kilka części: bezpieczna i łatwo dostępna - do funduszu pieniężnego, pozostałe według rosnącego ryzyka - gdzie ograniczeniem jest maksymalna do niego skłonność klienta. Może się ona skończyć na poziomie funduszu stabilnego wzrostu, ale może go doprowadzić do agresywnego funduszu akcyjnego. Jeśli ktoś nie za bardzo czuje się na siłach samodzielnie
konstruować portfel, dobrą propozycją są fundusze funduszy. Wybieramy tylko strategię - a to co się pod nią kryje, nie jest już dla nas istotne. Zdecydowanie najlepsze efekty może dać samodzielne konstruowanie portfela, złożonego z funduszy akcji i obligacji. W okresach koniunktury giełdowej utrzymujemy znaczną ( np. 70/30) przewagę funduszy akcji. Kiedy klimat na GPW zaczyna się pogarszać, stopniowo zmieniamy wagi i docelowo przechodzimy na model odwrotny, czyli np. 30/70. Takie aktywne zarządzanie wymaga jednak
trochę czasu i wiedzy. Wygodną metodą jest korzystanie z platform internetowych, które pozwalają na dokonywanie konwersji bez każdorazowej wizyty w POK-u.